Gry komputerowe, pomijając wszelkie niuanse gatunkowe, możemy podzielić na dwie kategorie: te tworzone przez studia-giganty i te, które są dziełem mniejszych twórców. Najbardziej znane i trafiające do największej ilości odbiorców są oczywiście tytułu od większych producentów. Mowa tu na przykład o serii Assassin’s Creed od studia Ubisoft, która dostaje nową odsłonę co rok, o Call of Duty od Activision, na której części nie musimy czekać również dłużej niż rok, czy znanych na całym świecie seriach Mass Effect, Fallout, Battlefield i wielu innych.
W przypadku takich gier często z góry wiem, czego możemy się po nich spodziewać. Twórcy często nie chcą ryzykować utraty fanów serii, więc nie odchodzą od korzeni i z każda odsłoną trzymają się tego, co dostaliśmy w pierwszej części.
W takiej sytuacji powiew świeżości i oryginalności w grach łatwiej znajdziemy w produkcjach mniejszych studiów, które właśnie innym podejściem do tematu muszą zwrócić uwagę graczy. Przedstawię tu trzy tytuły małych studiów, które są inne bądź ciekawe pod względem mechaniki, a na dodatek wychodzi im to dobrze.
Transistor
Gdy zastanowimy się nad postacią protagonisty w grach, oczami wyobraźni widzimy mężczyznę, bardzo dobrze posługującego się wszelkiego rodzaju narzędziami mordu, inteligentnego przedstawiciela swojej rasy a na dodatek ikonę seksu. Wiem, że to podejście bardzo stereotypowe, jednak nie odbiega tak daleko od prawdy.
https://www.supergiantgames.com/webhook-uploads/1407982466399_Transistor_28-aug-2013_01.jpg |
W tym wypadku gra studia Supergiant Games, stworzona przez kilkanaście osób jest inna. Transistor opowiada historię piosenkarki, Red, która w trakcie zawirowań fabularnych traci głos. Całą historię poznajemy więc opowiedzianą ustami jej ukochanego, zamkniętego w mieczu o nazwie Transistor.
Miecz jest jednym z najciekawszych bohaterów i naszym przewodnikiem po dystopijnym świecie, jednak nie tylko on przełamuje ustalone normy. System walki w Transistorze również przykuwa uwagę.
Całą walkę możemy podzielić na dwie części: tryb turn, w którym planujemy nasze posunięcia w ciągu następnych kilku sekund, i czas, w którym zaplanowane czynności są wykonywane. Choć może to brzmieć zagmatwanie, całość jest bardzo intuicyjna i “przyjemna w użyciu”.
Undertale
Przeciwnik w grach. Cel. Osoba, którą zabijamy. Właśnie, zabijamy. Jeśli mówimy o grach, jednocześnie mówimy o mordowaniu na najróżniejsze sposoby. Lecz czy gra bez zabijania ma szansę powstać?
https://media.playstation.com/is/image/SCEA/undertale-carrot-screen-08-ps4-us-13June2017?$MediaCarousel_Original$ |
Owszem, ma. Przykładem jest Undertale, tytuł stworzony przez jednego człowieka, Toby’ego Foxa. Gra opowiada historię dziecka, trafiającego do świata potworów. Po wojnie ludzie skazali potwory na zamknięcie ich w podziemiach.
Nasze odruchy każą nam zabijać napotkanych przeciwników, jednak możemy tego nie robić. Lepiej skorzystać z tej opcji. W grze dostępnych jest kilka zakończeń. Zależą one między innymi od tego, czy zdecydujemy się kogoś skrzywdzić.
Na dodatek gra często przełamuje czwartą ścianę zwracając się bezpośrednio do gracza. Wczytujesz punkt zapisu po przegranej walce z bossem? On o tym wie, nawet przypomni ci, ile razy już cię pokonał. Chcesz trochę zaoszczędzić i ściągasz piracką wersję? Gra zauważy i wypomni ci to.
This War of Mine
https://lh3.googleusercontent.com/HmlmF8pBcpAw8LCi3c5ZKXjIIYyWaG7m_I83HfpiverxL1jInOL6z-I4iRE3evrqH-Q=h900 |
Gry fps przyzwyczaiły nas do oglądania wojny, jako pola heroicznej śmierci żołnierzy. Na polach walki, w miastach, które służą nam za miejsce starć, nigdy nie spotykamy cywili. Grając w strzelanki nie zastanawiamy się nad tym. Jest wojna, więc są żołnierze, ludności cywilnej nie ma. Obraz płaczącego dziecka na środku zburzonej ulicy psuł by tylko atmosferę chwały.
Gra polskiego studia 11 bit studios staje naprzeciw temu problemowi. Ich produkcja przedstawia wojnę z punktu widzenia zwykłego człowieka, którego życie w jednej chwili wywróciło się do góry nogami. Tytuł jest inspirowany wydarzeniami z oblężenia Sarajewa.
W celu zdobycia surowców niezbędnych nam do przeżycia, musimy dokonywać trudnych wyborów, w których często nie ma dobrego rozwiązania.
Choć wielkie produkcje przyzwyczaiły nas do pewnych rozwiązań, nie musimy bać się próbowania czegoś nowego. Każda z tych gier nie jest skierowana dla wszystkich i tylko niektórzy odnajdą się w ich klimatach, jednak warto spróbować zobaczyć, co mają do zaoferowania.
Majka
Świetna robota, osobiście grałem we wszystkie z tych i było genialnie. dzięki.
OdpowiedzUsuńStanley